Czyli o tym, jak w ciągu jednego dnia Poznań stał się najbardziej włoskim miastem w Polsce. Wszystko to za sprawą 15 szalonych osób, które z całej Polski zjechały się na II spotkanie miłośników Włoch, pod skrzydłem (a właściwie filiżanką) Primo Cappuccino.
“Chciałbym cofnąć czas, ale nie po to, żeby coś zmienić, ale by móc przeżyć to jeszcze raz.” :)