Gdybym miała określić Włochy jednym kolorem, bez którego nie wyobrażam sobie miast, budynków, kawy i umbryjskiej panoramy, byłaby to…?
Od weekendu w Borach Tucholskich wolisz dwa tygodnie w Italii? Kolosalna różnica! Również dla portfela. Wydatki się piętrzą na każdym kroku, dochodzi przeliczanie na euro i być może już to wystarczy, byś zwątpił, że jechać warto.
Oto mój pierwszy (i prawdopodobnie jedyny) autorski poradnik, który działa cuda! A jak? Bardzo prosto. Ratuje życie, ochroni Wasze portfele, dopieści Wasze podniebienia, zadba o Wasze stosunki międzynarodowe i (co najważniejsze) uratuje w tym wszystkim Wasze poczucie humoru. Nic, tylko praktykować!
Jak jeździć samochodem we Włoszech? Musisz przetrzegać kilku zasad. Bo wbrew pozorom, Włosi ich przestrzegają. To Kodeks Szalonego Kierowcy. I jego dziesięć (niepodważalnych) przykazań.
Przy całej znakomitości kina włoskiego, są też takie filmy o Włoszech, których nie polecam i które każdy miłośnik Italii spokojnie może sobie odpuścić. Bez żadnych skrupułów.
Kradzieże we Włoszech zdarzają się w każdym mieście. I nie będzie tu o tym, że okazja czyni złodzieja, bo profesjonalni kieszonkowcy mają swoje sposoby. O tym, jak ich zaskoczyć i NIE dać się okraść, kilka sposobów z podróżniczego życia wziętych.
Co i gdzie warto kupić i co da się zrobić w domowych warunkach. Z włoskich produktów, z włoskich sklepów. Nie, nie zabierajcie konserw z Polski!
Aby ułatwić Wam samodzielne poruszanie się po Rzymie w czasie podróży na własną rękę przygotowałam dla Was kilka praktycznych mapek do pobrania.
Zabieram Was dziś na wirtualne zwiedzanie Rzymu i Watykanu, jesteście gotowi do startu? (tu chwila na pokonanie w głowie zaledwie 550 schodów) Zziajani, ale szczęśliwi dopadamy do poręczy. Trzymamy się jej mocno, żeby się z wrażenia przypadkiem nie zachwiać!